**”Zapomniane skarby polskiej spiżarni: Jak wykorzystać dziko rosnące superfoods w walce z zespołem jelita drażliwego (IBS)?”**

**"Zapomniane skarby polskiej spiżarni: Jak wykorzystać dziko rosnące superfoods w walce z zespołem jelita drażliwego (IBS)?"** - 1 2025

Powrót do korzeni: Odkrywanie zapomnianego bogactwa polskiej natury

Kiedy mówimy o superfoods, często myślimy o egzotycznych jagodach goji czy nasionach chia. Tymczasem tuż za naszymi oknami, na łąkach i w lasach, kryją się prawdziwe skarby natury. Pokrzywa, babka lancetowata czy dziurawiec – to tylko niektóre z polskich roślin, które od wieków były wykorzystywane w medycynie ludowej. Dziś, w dobie rosnącej świadomości zdrowotnej i poszukiwania naturalnych metod leczenia, warto przyjrzeć się im na nowo, szczególnie w kontekście tak powszechnego problemu, jakim jest zespół jelita drażliwego (IBS).

IBS to schorzenie, które dotyka coraz większej liczby Polaków. Charakteryzuje się ono nawracającymi bólami brzucha, wzdęciami, zaparciami lub biegunkami. Choć jego przyczyny nie są do końca poznane, coraz więcej badań wskazuje na kluczową rolę mikrobiomu jelitowego w rozwoju i przebiegu tej choroby. I właśnie tutaj na scenę wkraczają nasze rodzime superfoods – rośliny, które nie tylko są łatwo dostępne, ale także mogą mieć znaczący wpływ na nasze zdrowie jelitowe.

Pokrzywa – niedoceniana królowa polskich łąk

Pokrzywa zwyczajna (Urtica dioica) to roślina, którą większość z nas kojarzy z nieprzyjemnymi wspomnieniami z dzieciństwa. Tymczasem ta niepozorna roślina kryje w sobie prawdziwe bogactwo składników odżywczych. Bogata w żelazo, witaminy (szczególnie C i K) oraz minerały, pokrzywa może być cennym wsparciem dla osób cierpiących na IBS.

Badania wskazują, że pokrzywa ma właściwości przeciwzapalne i antyoksydacyjne. To szczególnie istotne w kontekście IBS, gdzie stan zapalny jelita często odgrywa kluczową rolę. Ponadto, pokrzywa zawiera błonnik, który wspomaga pracę jelit i może łagodzić zaparcia – jeden z typowych objawów IBS. Jak ją spożywać? Możliwości jest wiele: od herbat i naparów, przez dodatek do zup i sałatek, aż po smoothie. Warto pamiętać, aby zbierać pokrzywę z dala od dróg i zanieczyszczeń, a przed spożyciem dokładnie ją umyć.

Ciekawostka: Czy wiesz, że pokrzywa traci swoje parzące właściwości po wysuszeniu lub blanszowaniu? Dzięki temu można ją bezpiecznie dodawać do potraw bez obaw o nieprzyjemne konsekwencje.

Babka lancetowata – naturalna apteczka na wyciągnięcie ręki

Babka lancetowata (Plantago lanceolata) to kolejna roślina, która rośnie praktycznie wszędzie – na łąkach, poboczach dróg, w parkach. Jej liście są skarbnicą związków śluzowych, które mogą działać kojąco na podrażniony przewód pokarmowy. To szczególnie ważne dla osób z IBS, u których śluzówka jelita często jest nadwrażliwa.

Babka lancetowata zawiera także naturalne związki przeciwzapalne i antybakteryjne. Może to być pomocne w regulowaniu mikrobiomu jelitowego, którego zaburzenia są często obserwowane u osób z IBS. Jak wykorzystać babkę lancetowatą? Świeże liście można dodawać do sałatek lub przygotowywać z nich napary. Warto też rozważyć zrobienie syropu z babki – jest to tradycyjny sposób na problemy żołądkowe i trawienne.

Warto pamiętać, że babka lancetowata, mimo swoich licznych zalet, może wchodzić w interakcje z niektórymi lekami. Dlatego przed włączeniem jej do diety, szczególnie w przypadku osób przyjmujących leki na stałe, warto skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem.

Dziurawiec – słoneczny pomocnik w walce z IBS

Dziurawiec zwyczajny (Hypericum perforatum), znany również jako ziele świętojańskie, to roślina o charakterystycznych żółtych kwiatach. W medycynie ludowej był wykorzystywany głównie jako środek na depresję, ale jego potencjał w leczeniu dolegliwości trawiennych jest równie imponujący.

Badania sugerują, że dziurawiec może mieć pozytywny wpływ na perystaltykę jelit, co jest szczególnie istotne dla osób cierpiących na IBS z przewagą zaparć. Ponadto, jego właściwości przeciwzapalne mogą pomóc w łagodzeniu bólu i dyskomfortu związanego z IBS. Dziurawiec najczęściej spożywa się w formie naparów lub jako dodatek do olejów ziołowych. Należy jednak zachować ostrożność – dziurawiec może wchodzić w interakcje z wieloma lekami, w tym z antykoncepcją hormonalną.

Interesujące jest to, że dziurawiec, mimo swojej popularności w medycynie naturalnej, wciąż jest przedmiotem intensywnych badań naukowych. Naukowcy odkrywają coraz to nowe właściwości tej rośliny, co może w przyszłości otworzyć nowe możliwości w leczeniu nie tylko IBS, ale i innych schorzeń przewodu pokarmowego.

Bezpieczne korzystanie z darów natury – praktyczne wskazówki

Choć omówione rośliny mają imponujący potencjał terapeutyczny, kluczowe jest ich odpowiedzialne i bezpieczne stosowanie. Po pierwsze, zawsze należy być pewnym identyfikacji rośliny – błędne rozpoznanie może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Warto korzystać z atlasów roślin lub aplikacji do rozpoznawania roślin, a w razie wątpliwości skonsultować się z ekspertem.

Po drugie, miejsce zbioru ma ogromne znaczenie. Unikajmy roślin rosnących przy ruchliwych drogach, w miejscach gdzie wyprowadzane są psy czy na terenach, które mogły być opryskiwane pestycydami. Najlepiej zbierać rośliny z dala od cywilizacji, na czystych łąkach czy w lesie. Pamiętajmy też o umiarze – nadmierne spożycie nawet najbardziej wartościowych roślin może prowadzić do skutków ubocznych.

Wreszcie, osoby z IBS powinny wprowadzać nowe rośliny do diety stopniowo i w małych ilościach. Reakcja organizmu może być różna i warto obserwować, jak nasze ciało reaguje na nowe składniki. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości lub niepokojących objawów, zawsze należy skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem.

Wykorzystanie dziko rosnących polskich superfoods w walce z IBS to fascynujący temat, który łączy w sobie tradycyjną wiedzę z nowoczesnymi badaniami naukowymi. Pokrzywa, babka lancetowata czy dziurawiec to tylko przykłady bogactwa, jakie kryje polska natura. Warto jednak pamiętać, że choć mogą one stanowić cenne wsparcie w łagodzeniu objawów IBS, nie powinny zastępować profesjonalnej opieki medycznej. Zamiast tego, traktujmy je jako uzupełnienie zdrowej diety i stylu życia.

Odkrywanie potencjału rodzimych roślin to nie tylko sposób na poprawę zdrowia, ale także okazja do ponownego połączenia się z naturą i naszym kulturowym dziedzictwem. Może się okazać, że klucz do zdrowszego życia z IBS leży nie w egzotycznych superfoodach, ale tuż za naszymi drzwiami, na polskich łąkach i w lasach. Warto dać szansę tym zapomnianym skarbom i pozwolić im wzbogacić naszą dietę i zdrowie.