Streamingowe dżungle – jak się w tym nie zgubić?
Pamiętacie czasy, gdy wybór ograniczał się do wypożyczalni DVD albo telewizji? Dziś mamy tyle platform VOD, że można dostać zawrotu głowy. Netflix, HBO Max, Disney+, Apple TV+ i te niszowe – każda kusi czymś innym. Jak w tym gąszczu wybrać najlepszą dla siebie opcję? Przetestowałem je wszystkie i dzielę się spostrzeżeniami.
Bitwa gigantów: Kto rzeczywiście ma najlepszą ofertę?
Netflix, choć wciąż najpopularniejszy, już nie jest tym jedynym wyborem. HBO Max przebija go jakością produkcji (kto nie oglądał Rodu Smoka?), ale ma mniejszą bibliotekę. Z kolei Disney+ to raj dla fanów Marvela i rodziców małych dzieci – choć brakuje im trochę dorosłych produkcji.
Największym zaskoczeniem był dla mnie Apple TV+. Ma najmniej tytułów, ale jakie! Ted Lasso czy Zasadzki to seriale, po które regularnie wracam. Szkoda tylko, że nie mają jakiejś sensownej wyszukiwarki…
Ceny: Gdzie faktycznie warto wydać te pieniądze?
Podstawowy pakiet Netflixa to 29 zł, ale uwaga – tylko w jakości HD. Chcesz 4K? Przygotuj się na 60 zł. HBO Max kosztuje 34 zł, a Disney+ 35 zł – oba w 4K. Apple TV+ to 24,99 zł, ale za to brakuje im zawartości.
Pro tip: Wiele platform ma promocje dla nowych użytkowników. HBO Max czasem daje miesiąc za darmo, a Apple TV+ bywa w pakiecie z nowymi urządzeniami Apple. Warto sprawdzać!
Oryginalne produkcje: Które platformy rzeczywiście warto oglądać?
- Netflix: Wednesday, Wiedźmin (choć ostatni sezon był… no cóż)
- HBO Max: Ród Smoka, Euforia, rewelacyjne dokumenty
- Disney+: Wszystko z Marvela i Star Wars
- Apple TV+: Ted Lasso, Zasadzki – jakość gwarantowana
Interfejs: Bo wygoda oglądania też ma znaczenie
Najlepszy? Netflix – wszystko działa płynnie, nawet na starszym telewizorze. HBO Max czasem się zawiesza przy przewijaniu. Amazon Prime Video ma najbardziej zagmatwany interfejs – znajdźcie mi kogoś, kto go lubi!
Player.pl radzi sobie całkiem nieźle jak na polską platformę. Szkoda tylko, że brakuje im naprawdę dobrych rekomendacji.
Dla kogo co? Moje subiektywne podpowiedzi
Dla rodziny: Disney+ (dzieci) + HBO Max (rodzice)
Kinomani: MUBI lub HBO Max
Fani komiksów: Disney+ (Marvel) lub HBO Max (DC)
Oszczędni: Amazon Prime Video (w pakiecie z dostawami) lub Player.pl
Moja rada na koniec: Nie dajcie się zwariować
Najlepsze rozwiązanie? Rotacja. Wykupuję jedną platformę na 2-3 miesiące, oglądam co warto, potem przechodzę do kolejnej. I tak w kółko. W ten sposób zawsze mam co oglądać, nie płacąc za wszystko naraz.
Pamiętajcie – streaming ma być przyjemnością, a nie obowiązkiem. Wybierzcie to, co WAM się podoba, a nie to, co akurat jest modne. I nie dajcie się nabrać na reklamy – czasem ten hit wszech czasów okazuje się totalną klapą.
